W latach 2014–2015 na rosyjskojęzycznym Tinderze pojawiło się coś nietypowego. Wielu użytkowników wpisywało w profilach „Krym nasz” lub „Krym nie nasz”. Konflikt stał się wyznacznikiem relacji i wpływał na nowe znajomości, łącząc temat Krymu z codziennym życiem intymnym.